Sarna z Chodzieży

     Wczorajszy znajdy rozrzewniły mnie i wywołały wiele wspomnień zarówno tych wesołych jak i smutnych. Taką Sarnę z Chodzieży dostałem jakieś 30 lat temu od babci Janki , bardzo ją lubiłem... niestety zaginęła gdzieś w zawirowaniu życia. Przyznam, że bardzo chciałem ją mieć.... i jak mówią marzenia się spełniają. Ta niedoskonała piękność skradła moje serce. Wyszczerbione uszko i drobne spękania dodają jej charakteru i indywidualności. Identyczne, żółte korale nosiła moja druga babcia Jadzia. Bardzo tęsknię za nimi obiema.

Fajną trafiajką jest posrebrzany widelec 1900 - 1910 z Warszawskiej Fabryki Wyrobów z Metali - Norblin, radziecki dekorowany podstakannik z lat 40 stych ubiegłego wieku i sznur z bursztynów do których ostatnio mam szczęście.

Sarna - Zakład Porcelany i Porcelitu w Chodzieży, lata 70. XXw.










Komentarze